google.com, pub-3725043939020698, DIRECT, f08c47fec0942fa0 O żółtej i turkusowej herbacie. - Memories that remain ...

Chińczycy klasyfikują herbaty na wiele różnych sposobów, ale najczęściej stosowany jest podział na „sześć wielkich rodzajów herbaty” , z...

O żółtej i turkusowej herbacie.

/
5 Comments
Chińczycy klasyfikują herbaty na wiele różnych sposobów, ale najczęściej stosowany jest podział na „sześć wielkich rodzajów herbaty”, z których każdy obejmuje setki gatunków.
Do najbardziej popularnych należą : herbaty zielone, białe, czerwone, żółte, turkusowe i czarne. 
Przyznajcie, że o to te turkusowe i żółte wprowadziły Was w największe zdumienie ;)

Poniżej przyblize Wam nieco informacji na temat tych mniej znanych "kolorystycznie" 

herbata żółta

 Herbaty żółte to te bardzo rzadkie i drogie, wytwarzane wyłącznie w Chinach i na Tajwanie, a poza nimi prawie nieznane. Od herbat białych odróż­nia je specjalnie przeprowadzany proces fermentacji: liście najpierw podgrzewa się, niszcząc enzymy powodujące fermentację, a następnie w wysokiej temperaturze i du­żej wilgotności przeprowadza się zmieniające ich właściwości tzw. fermentację nieenzymatyczną. Suche liście mają żółtawy ocień, napar jest koloru bladożółtego, o świeżym aromacie, lekko cierpki, ale pozostawiający słodki posmak.


Herbaty  turkusowe natomiast zwane też wulongami, choć w rzeczywistości tylko część z nich to wulongi. W Polsce bywają niepoprawnie nazywane „czerwonymi”. Różnorodna grupa herbat częściowo fermentowanych, począwszy od lekko-fermentowanych o właściwościach zbliżonych do herbaty zielonej aż do mocno-fermentowanych, podobnych do herbaty czerwonej. Kolor suchych liści – w zależności od stopnia fermentacji i palenia – zielony, brązowy, czerwonawy, niemal czarny. Napar – od żółtego po ciemnoczerwony. Najbardziej popularne w Chinach południowo-wschodnich i na Tajwanie.







You may also like

5 komentarzy:

  1. Fajny blog! ;)
    Pozdrawiam, w wolnej chwili zapraszam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. herbaty żółte znam, ale o turkusowych słyszę pierwszy raz. fajnie byłoby kiedyś takiej spróbować, najlepiej w Chinach oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ze najlepiej. Ta turkusowa też mi spokoju nie daje:)

      Usuń
  3. Masz rację! Idę sobie zrobić herbaty- earl grey :)

    OdpowiedzUsuń

W statystykach komentarzy mam ponad 400 stron spamu , fajnie ,że mnie odwiedzacie, ale jeszcze milej gdy bedziecie pisac na temat :)
Za każdy wartościowy komentarz dziękuje z całego serducha, to mobilizuje ! :)