google.com, pub-3725043939020698, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Jak odzyskać wiarę w siebie? - Memories that remain ...

Zdobywanie zaufania do siebie wymaga czasu i wielu doświadczeń. Wiarę w siebie musisz odbudować lub wręcz budować stopniowo. Zbyt mocn...

Jak odzyskać wiarę w siebie?

/
4 Comments

Zdobywanie zaufania do siebie wymaga czasu i wielu doświadczeń.
Wiarę w siebie musisz odbudować lub wręcz budować stopniowo.
Zbyt mocno jesteśmy naszpikowani różnymi negatywnymi wyobrażeniami na temat naszej niemocy, aby zmienić to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Zbyt długo przyjmowaliśmy oceny naszych rodziców czy nauczycieli za absolutnie prawdziwe.
Jeżeli kiedyś np. usłyszałeś, że Twoje wypracowanie jest przeciętne, odnosiłeś owo słowo „przeciętne” do całej swojej osoby, do swoich możliwości i talentów.
To błąd. Marne być może było to, co napisałeś, ale z pewnością nie Twoja osoba, a po drugie, zauważ, kim tak naprawdę był ten, który Cię ocenił.
Jestem pewna, że sam miał mnóstwo kompleksów i niską samoocenę. Gdyby było inaczej, nie usłyszałbyś negatywnej oceny. Potrafiłby z tego, co napisałeś, wybrać chociażby jedno zdanie, chociażby jeden fragment, który z pewnością był dobry, i podkreślić, że jednak coś potrafisz.
Po prostu zainspirowałby Cię do pracy twórczej, spowodowałby, że w przyszłości przenosiłbyś góry.

wiara w siebie

Przekonano Cię też, że świat to miejsce wiecznej walki i rywalizacji, że niesie ze sobą poczucie zagrożenia. A przecież to nieprawda.
Kto Cię tego nauczył? Najczęściej byli to ludzie o bardzo wysokim poziomie lęku i zagrożenia.
Mogli to być między innymi nasi rodzice, którzy przeżyli wojnę albo zdobywali wszystko w trudnych latach socjalistycznych przemian.
Byli to nauczyciele, których pensje są tak żałośnie niskie, że nie można dziwić się ich goryczy. Upłyną całe lata, zanim zmieni się ta sytuacja.
Zaufanie do siebie to również zezwolenie sobie na popełnianie pomyłek, na robienie błędów. Pamiętaj, zrobiłeś błąd, ale nim nie jesteś!
Pomyśl, Thomas Edison pracując nad wynalezieniem żarówki, dokonywał tysięcy eksperymentów, które kończyły się fiaskiem. Za każdym razem musiał od nowa tworzyć próżniową szklaną bańkę i próbować z innym materiałem. Nie poddawał się jednak i szukał dalej. Dzięki temu któraś z kolei próba została uwieńczona sukcesem. Ludzkość otrzymała światło elektryczne. Kiedyś przeprowadzająca z nim wywiad osoba zapytała: „Jak to się stało, że po tylu porażkach wciąż pan wierzył i szukał?”
Na to zdumiony Edison odpowiedział: „Ależ, proszę pani, porażki, jakie porażki? Ja tylko wykluczyłem tysiąc materiałów, które nie nadawały się do wykorzystania w żarówce”.
Wszystkie wielkie wynalazki, wszystkie wielkie fortuny okupione są próbami, które nie przyniosły początkowo spodziewanych efektów. Znajdziesz tysiące takich przykładów czytając biografie wielkich ludzi. Zachęcam Cię do tego, bo to wspaniała i inspirująca lektura.

Moc determinacji
Wspólną cechą ludzi, którzy osiągają swoje cele, czy to w sferach zawodowych, finansowych, naukowych czy rodzinnych, jest psychologia sukcesu i determinacja. Determinacja to bardzo mocne słowo. Oznacza ono podjęcie decyzji i całkowite zaangażowanie się w realizację celu, bez możliwości odwrotu; poświęcenie absolutnie wszystkiego, czego sytuacja wymaga.
Przeczytałam ostatnio, że dopóki nie podejmiesz decyzji, dopóty życie nie czuje się zobowiązane, aby przynieść Ci sukces. Dzisiaj wiem, że to jedno z podstawowych praw życia. Jeżeli czegoś pragniesz, to zainwestuj w to dzieło swoją potężną energię, bądź zdecydowany i konsekwentny. Zahamowania pętają nas albo w nędzy albo w przeciętności. Gdy widząc szansę na horyzoncie mówisz „spróbuję”, angażujesz w działanie tylko niewielki fragment siebie, gdyż „spróbuję” dopuszcza porażkę, a równocześnie usprawiedliwia Cię, ze coś przecież zrobiłeś.
Że nie wyszło? Zdarza się.
Zamiast tracić czas i energię na próby, postanów: „Zrobię to!” Wówczas zaangażujesz się w osiąganie swojego celu w stu procentach. Całe świadome i podświadome działanie skierowane będzie na realizację zadania.
Wierzyć niezłomnie, pamiętać o swoich marzeniach i być cierpliwym – to klucze do sukcesu. Wiem, że najtrudniej jest zaufać sobie.
Poczuć sercem, że „mogę”, że „potrafię”. W dzieciństwie bardzo skutecznie podcinano Ci skrzydła, bo łatwiej mieć władzę nad człowiekiem niedowartościowanym, nad osobą, która ma niezbyt dobre wyobrażenie o swoich możliwościach. Ponadto każdy z nas opiera ocenę siebie samego na podstawie dotychczasowych doświadczeń i tak to już jest, że do końca życia pamiętasz swoje porażki, pielęgnujesz je w pamięci, żywisz się negatywnymi emocjami, natomiast prawdziwe sukcesy traktujesz zwykle jak rzecz przypadkową czy łut szczęścia. Umykają prawie niezauważone…
W innych szerokościach geograficznych, gdzie dokonują się największe odkrycia i rozwój cywilizacji jest najszybszy, gdzie standard życia jest wysoki, porażki traktuje się jak wspaniałą lekcję, natomiast świętuje się sukcesy. Każdego dnia i Ty odnosisz osobiste sukcesy.
Każdego dnia jest coś, z czego możesz być dumny. Kolekcjonuj w sercu i w pamięci te chwile wzniosłe, bo one dają moc i budują wiarę w siebie. Zawsze pamiętaj, jak wspaniałym jesteś człowiekiem i że „dzisiaj jest pierwszy dzień z reszty Twój ego życia”.
Wszystko przed Tobą!
Nieważne, ile masz lat, gdzie mieszkasz i jakie dokumenty poświadczają twój rozum. Najważniejsze to uwierzyć w siebie, w swoją moc! Najważniejsze to zaufać życiu!
Mnie pomogła kiedyś w zmianie nastawienia do życia głęboka analiza dotychczasowych doświadczeń. Zauważyłam, że tak naprawdę w trudnych czy krytycznych sytuacjach nigdy nie byłam zostawiona przez los sama sobie.
Zawsze jak anioł stróż pojawiał się ktoś, kto ofiarowywał pomoc albo był kompetentny w danej dziedzinie, albo inspirował mnie do dalszego rozwoju. Pomału uczyłam się dostrzegać wyższy sens w każdym wydarzeniu, które mnie spotykało.
Dawno temu przestałam już walczyć z życiem. Teraz raczej wsłuchuję się w nie i skrzętnie korzystam z każdej podpowiedzi. Głęboko wierzę, że życie spełni każde moje marzenie, o ile będzie ono jasno określone, o ile podejmę decyzję i będę cierpliwie wpływała na swoją podświadomość.
Nazywam to zaufaniem do życia i z niego czerpie ogromny entuzjazm, optymizm i poczucie bezpieczeństwa.

Bozena Figarska – Żyj z pasją









You may also like

4 komentarze:

  1. Oj mevo potrafi zaskoczyć i przyprawić o pełnię szczęścia. Wiem coś o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę,ze nie tylko ja zostałam obdarowana :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam taką, ale nie od mevo :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Uzywalam tych znaczkow. Mozna zamowic na stronie filatelistycznej poczty polskiej. Jets tam w czym wybireca! i jak sie kupi za 50zl to wysylka gratis. Takze sie oplaca bo mozna miec znaczki jakie sie tylko wymarzynie trezba sie klocic z paniami w okienku. I zawsze jakas swoja koperte dodadza:D Ja tam zawsze zamawiam.

    OdpowiedzUsuń

W statystykach komentarzy mam ponad 400 stron spamu , fajnie ,że mnie odwiedzacie, ale jeszcze milej gdy bedziecie pisac na temat :)
Za każdy wartościowy komentarz dziękuje z całego serducha, to mobilizuje ! :)