Coś co Cleo lubi najbardziej, czyli obie opcjonalne pocztówki, którymi uraczyła mnie dziś Bernadetka, tym razem wysłane z Raciborza. Powiększyła nie tylko moją kolekcję ale i wywołała niebywałe zadowolenie :) Stanowią one właśnie rekompensatę dla mnie, za dzisiejszy dzień - nadwyrężyłam sobie przypadkowo mięsień i nie mogę poruszyć głową na lewą stronę, co promieniuje także bólem w okolicach ramienia, skaleczyłam sobie palec i rękę, koleżanka przypadkową najechała mi stolikiem na nogę,gdy pomagałam jej go przesuwać, uderzyłam się w głowę a gdy już mówiłam aby dzień się skończył , bo chyba się dziś zabije, spadła na mnie suszarka ;) Dodatkowo złamałam paznokieć. Zatem, patrzę teraz na te pocztówki przekręcona na prawo, z obalałym ramieniem i cieszę się, że istnieją jakieś pozytywy dnia dzisiejszego. 

Niespodzianka, którą dziś znalazłam w kopercie od "mevo" to:

1. Anioły Zakochańce 

2. Anne Geddes i jej jedna z wielu fotografii dziecięcych - tu był również strzał w 10, jako, że Bernadetka nie mogła wiedzieć ,ze zbieram pocztówki z jej fotografiami dziecięcymi.