To miał byc kolejny post w zakresie informacji odwołujących się starożytnego Egiptu. 

Miał być... niemniej jednak po tym, jak przeczytalam kolejny artykuł o zamieszkach w dawnej Krainie Faraonów, zmieniłam zdanie i postanowiłam odnieść się do współczesności, a dokładniej z porównaniem. 

Zadziwiające jak tak wielkie mocarstwo przeistoczyło się w kraj ubóstwa. Nawet turystyka niewiele tu pomaga, choć jest dość zaawansowana. Prawdziwe zycie w Egipcie to jednak nie czyściutkie i bialutkie kurorty, gdzie od switu do zmierzchu zabawiają nas 'aminiatorzy' (choć według aktualnych doniesien, nawet to niedługo przestanie być dla nas dostępne).

Łatwo przekonać się o tym podczas wycieczki w Kairze, widząc zdechłego konia na ulicy miasta, obleganego przez muchy , przy którym bawią się dzieci, czy brudne rzeki w których zamiast ryb zobaczyć można jedynie śmieci. 

Kres niepodległości Egiptu nastąpił wraz ze śmiercią Kleopatry. Cywilizacja egipska obumarła wypierana przez kulturę grecko-łacińską. Obumarła na zawsze...

Dziś tylko pozostałości po tym świetlnym okresie Faraonów, możemy podziwiać w muzeach na całym świecie.