Jednakże, czyż w czarno-białym świecie nie istnieje już nic poza tymi dwoma odcieniami? Oczywiscie,że istnieje! Istnieje tajemniczość, czyli własnie to co kocham w czarno-białych fotografiach najbardziej - owiane są wręcz domeną tajemniczości, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi. Czy nie zdarzyło Wam sie nigdy oglądać stare fotografie Waszych dziadków zastanawiając się na bazie tego obrazu, jak wyglądało ich życie? Ileż zagadkowych sytuacji w myślach staraliście się rozwiązać... Nikt zatem nie powie mi,że czarno-białe zdjęcia, pocztówki etc, są nudne, brzydkie i banalne, bo jest w nich zawarty każdy szczegół, każda nieodnaleziona chwila naszego życia. Wystarczy się przyjrzeć. To co w nich najpiękniejsze i najbardziej intrygujące to właśnie tajemniczość.

I jak mawiał Oscar Wilde :

"Nauczyłem się kochać tajemniczość. Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym. Najpowszedniejsza rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy." 

Poniższa pocztówka dogłębnie ukazuje nam ów przekaz tajemniczości. Kobiety tajemniczej, do której można by napisać ciekawą historię, własnie na bazie tego czarno-białego obrazu.